Brak jedzenia nawet przez miesiąc, przez niektórych uważany jako najlepsze lekarstwo na wszelkie dolegliwości. Jak się do niej przygotować? Jaki ma wpływ na funkcjonowanie naszego organizmu? Kto powinien jej unikać, a dla kogo jest wskazana? Skąd pomysł na taką kurację?
Głodówka to nic innego, jak zrezygnowanie z przyjmowania jedzenia, a konkretniej wszelkiego pokarmu, co musi być dobrowolne. Niekiedy obejmuje wyeliminowanie na jakiś czas lub całkowicie płynów, w tym przypadku wody. Celem głodówki jest detoks organizmu, a dla niektórych to naturalna terapia skutkująca pozbyciem się choroby lub oczyszczeniem duchowym.
Głodówka lecznicza – jak się do niej przygotować ?
Jedno jest pewne: do głodówki należy się dobrze przygotować. Podjęcie decyzji z dnia na dzień nie wchodzi w grę. Najlepiej przed uruchomieniem całego procesu sprawdzić swój stan zdrowia. Badaniami obowiązkowymi jest EKG, USG brzucha, RTG płuc i morfologia. Kontrola powyższych wskaźników jest konieczna, by móc oszacować, czy nasz organizm jest gotowy nawet na kilkudniową głodówkę.
Głodówka lecznicza może być pomocna w problemach z przemianą materii, wrzodami, astmą, czy przy różnego rodzaju zapaleniach.
Z tego rodzaju oczyszczenia całkowicie powinny zrezygnować kobiety spodziewające się dziecka, karmiące piersią, gruźlicy oraz osoby z wrzodami żołądka. Głodówki muszą unikać też dzieci, młodzież w okresie dojrzewania i osoby starsze.
Decyzja zapadła – co dalej?
Poza wymienionymi badaniami, do głodówki należy przygotować organizm wprowadzając systematycznie pewnie ograniczenia, co do swojego harmonogramu odżywiania. Cały proces najlepiej zacząć ok. 2 tygodni przed przystąpieniem do głodówki właściwej. Wówczas należy wyeliminować ze swojego jadłospisu mięso, słodycze i nabiał, a z całą pewnością należy je ograniczyć. Podobnie, jak z mocną herbatę i kawę. Należy to zamieć na wodę, zioła i wywary.
7 dni przed startem trzeba zapomnieć zupełnie o tym, co należało wcześniej ograniczyć. Nasze odżywianie na tydzień przed głodówką będzie opierać się na surowych warzywach i owocach, można je spożywać w formie soków. Gdy przychodzi co do czego: posiłkujemy się tylko wodą, niektórzy dopuszczają również filtrowany mocz.
Ile powinna trwać głodówka? Zakres trwania jest dosyć rozpięty. Głodówka 10 dniowa jest według ekspertów najbardziej optymalna. Proces jednak może trwać od 1 nawet do 7 tygodni. Istnieją także zwolennicy głodówki jednodniowej, którzy dzięki 24 godzinom bez jedzenia są w stanie często ją powtarzać. Fani takiego rozwiązania widzą w tym plusy w postaci regeneracji dla układu trawiennego, lepszego nastroju, samopoczucie czy odpoczynku dla niektórych organów. Nie wystąpił też efekt jojo.
Małachow – ojciec głodówki
Giennadij Małachow to popularny w Rosji prezenter telewizyjny, ale również autor wielu książek związanych z uzdrawianiem organizmu. Jego najpopularniejszym dziełem jest wydana w 1999 roku „Lecznicza głodówka” oraz „Oczyszczanie organizmu z 2004 roku. Porusza tematykę samouzdrawiania metodę polegająca na braku przyjmowania pokarmów, stąd też często można spotkać się z określeniem głodówka lecznicza Małachowa. W swojej bardzo znanej książce, głodówkę traktuje jako naukę o człowieku. Zwraca też uwagę na przyczyny powstawania wielu chorób, przy których eliminacji głodówka może okazać się pomocna. Małachow uchodzi zatem za pioniera leczenia głodem. Sam uważa, że głodówka lecznicza jest dobra dla organizmu nie tylko w kwestii fizycznej, ale również psychicznej, energetycznej. Małachow sądzi, że problemy ze zdrowiem pojawiają się na skutek zbyt wzmożonej pracy organizmu wynikającej ze zbyt obfitego jedzenia, ponieważ nasze ciało musi przetworzyć to wszystko, czego mu dostarczamy,
Rodzaje głodówek
Skupiliśmy się głównie na głodówce leczniczej, jednak warto wiedzieć, że istnieją również jej inne rodzaje. Wyróżniamy kilka różnorodnych podziałów. Według Małachowa, wyróżniamy głodówkę klasyczną, głodówką „na sucho” oraz głodówkę kaskadową.
Głodówka klasyczna opiera się na zasadach, które opisywaliśmy do tej pory. Oznacza to, że przewiduje przyjmowanie tylko wody, z całkowitym wyeliminowaniem pożywienia. Co ważne, nie należy w czasie takiego detoksu dostarczać organizmowi czegokolwiek innego: lekarstw, ziół witamin. Nie można również w żadnej sposób odświeżać oddechu (np. guma do żucia jest zabroniona). Najlepiej również w tym czasie nie myć zębów pastą, ani nie zażywać kąpieli z użyciem mydła czy płynu, by do organizmu nie przenikały żadne substancje.
Drugi rodzaj głodówki, według podziału Małachowa, jest bardzo restrykcyjny. Poza brakiem jedzenia, nie wolno w tym czasie niczego pić, woda również jest wykluczona. W tym przypadku można zdecydować się też na brak kontaktu ciała z wodą (mycie zębów czy ciała bez użycia wody) lub mycie się i płukanie ust.
Głodówka kaskadowa opiera się na przemiennych okresach jedzenia i braku przyjmowania posiłków. Każdy z nich trwa do 5 dni.
Inny podział uwzględnia głodówkę leczniczą zupełną, niezupełną oraz półgłodówkę. Pierwsza z nich opiera się na tych samych zasadach, co głodówka „na sucho” i głodówka klasyczna u Małachowa. Nic nie jemy, ani nie pijemy lub przyjmujemy tylko wodę. Przed rozpoczęciem detoksu można też przyjąć środki przeczyszczające lub zdecydować się na lewatywę.
Głodówka niezupełna wprowadza do naszej diety soki warzywne i owocowe. Jednak nie jest to zwykłe wypicie – należy się nimi wręcz delektować i długo trzymać w ustach każdy mały łyk. W niektórych typach dopuszczane są nawet rzadkie zupy. Przy głodówce niezupełnej można również wprowadzić dni picia – gdy spożywamy pokarmy płynne, głównie soki czy zupy oraz dni suche, gdy jemy suszone owoce czy czerstwy chleb.
Z kolei półgłodówka ogranicza spożywanie pokarmów do owoców i warzyw. Popularne formy takiego detoksu to tzw. post dr Dąbrowskiej czy dieta surówkowa Bircher-Bennera.
Co ważne, w czasie głodówki, dobrze jest spędzać czas na świeżym powietrzu, postawić na spacery. Spędzenie czasu detoksu w łóżku jest zabronione. Istotne jest też, by nie wykonywać niczego ponad własne siły. Aktywność dostosować do swojego samopoczucia. Wiele zależy też od tego, czy na głodówkę leczniczą decydujemy się po raz pierwszy czy to już nasza kolejna przygoda z tym procesem. Przy pierwszym podejściu wodę można wzbogacić sokiem z cytryny lub miodem.
Głodówka lecznicza – opinie
Zdania, jak prawie w każdym przypadku są podzielone. Głodówka ma swoich zwolenników, jak i przeciwników. Niektórzy uważają, że to najlepszy detoks, jaki przeszli w swoim życiu. Inni nie potrafili wytrzymać bez jedzenia nawet jednego dnia. Wszystko jest z pewnością kwestią indywidualną. Pamiętajmy, że każdy organizm jest inaczej zbudowany. Mimo wszystko ilość zwolenników i entuzjastów tego rozwiązania z pewnością daje dużo do myślenia.
Głodówka lecznicza – efekty odchudzania
Efekty głodówki leczniczej także są zróżnicowane. Niektórzy twierdzą, że poza oczyszczeniem organizmu z toksyn, dzięki głodówce zniknęły ich problemy z kręgosłupem, zaczęli lepiej sypiać, byli bardziej stabilni emocjonalnie, usprawnili swoją przemianę materii, podkręcili metabolizm, poprawili kondycję swojej cery oraz przestały im dokuczać kłopoty związane z układem pokarmowym. Wiele osób decyduje się na takie rozwiązanie, np. po świętach czy uroczystościach rodzinnych – gdy organizm dostaje bardzo dużo kalorii w krótkim czasie.
Głodówka w domu, czy na wyjeździe?
Jeśli zdecydujemy się na taki rodzaj oczyszczenia, warto zastanowić się nad komfortowym miejscem. Jedni z pewnością lepiej będą czuli się w domowym zaciszu, w rejonie, który dobrze znają, inni wolą nowe środowisko, które kojarzyć im się będzie tylko z czasem leczniczym. Być może niektórzy będą zdziwieni, gdy po wpisaniu w wyszukiwarkę głodówka lecznicza turnusy – jednak pojawią się wyniki. Owszem, możemy wyjechać na detoks i mamy naprawdę wiele miejsc do wyboru. Zaletą jest, że w czasie takiego turnusu, jesteśmy pod opieką specjalistów i możemy skupić się na innych atrakcjach niż ciągłe myślenie o jedzeniu. Ośrodki, zwracają, uwagę, że należy przyjechać z aktualnymi wynikami badań oraz podają, że najwięcej korzyści mogą zyskać osoby, które borykają się, m.in. z otyłością pokarmową, nadciśnieniem, alergią, miażdżycą, nerwicą, depresją czy zespołem jelita wrażliwego.
Skąd mam wiedzieć, czy to dla mnie?
Z pewnością przed przystąpieniem do głodówki, warto spróbować testowo, czy takie rozwiązanie w ogóle jest dla nas. Na początek dobrze zastosować głodówkę kilkudniową, by móc zaobserwować, jak zareaguje nasz organizm na poszczególnych etapach oczyszczania.