Dla wielu osób, które przeżyły zły i ciężki dzień, myślenie o tym, aby uprawiać seks, to ostatnia rzecz na liście rzeczy do zrobienia. Jak się jednak okazuje, to duży błąd, bo właśnie intymne kontakty pozwalają na polepszenie samopoczucia i zlikwidowanie nagromadzonego w ciągu dnia stresu. Nawet naukowcy potwierdzają, że na pewne rzeczy nie ma lepszego lekarstwa niż kontakt seksualny… Oczywiście każdy człowiek ma jakieś preferencje na to, kiedy chce i kiedy może uprawiać seks. Niektórzy wolą to robić po posiłku, kiedy ich brzuch jest nasycony, a inni wręcz przeciwnie – dobrze się czują tylko wtedy, kiedy żołądek jest pusty. Kiedy najlepiej uprawiać seks? Tak naprawdę na to pytanie nie istnieje tylko i wyłącznie jedna odpowiedź.
Kiedy najlepiej uprawiać seks? – Seks a rozładowanie stresu
Nie od dziś wiadomo, że seks łagodzi wszelkie napięcia. Jeśli jesteś tuż przed ważnym spotkaniem lub wystąpieniem, to nie ma nic lepszego od dobrego seksu tuż przed takim wydarzeniem. Zabijesz stres, uspokoisz swoje nerwy i zmniejszysz ciśnienie. Udowodniły to również przeprowadzone doświadczenia na kilkudziesięciu osobach, które uprawiały seks przed wystąpieniem publicznym. Grupa osób, która miała możliwość uprawiania seksu była o wiele mniej zestresowana… Nawet ich ciśnienie o wiele szybciej wracało do normy.
Fatalny dzień w pracy, to kolejny powód dla którego warto zaprosić partnera do sypialni lub gdziekolwiek tylko lubicie uprawiać seks. Będzie to nie tylko zdrowsze rozwiązanie niż picie piwa przed telewizorem, ale również zadziała silniej i na bardzo długo. Już sam kontakt fizyczny w postaci trzymania rąk partnera znacząco poprawia nastrój i obniża poziom stresu. Bliskość z partnerem pomoże w pozbyciu się nagromadzonego podczas całego dnia napięcia. Przytulanie się każdego wprawia w znacznie lepszy humor, a o dodatkowych zaletach płynących z wyładowania frustracji i napięcia chyba nie muszę wspominać? Rozładowanie tych emocji podczas seksu sprawi, że będziecie jeszcze bardziej namiętni i podejdziecie do niego z większym pożądaniem.
Seks, to również dobry lek na wzmocnienie układu odpornościowego i super sposób na przygotowanie się do sezonu grypowego. Zbliżenia powodują, że ilość przeciwciał odpowiadających za ochronę przed przeziębieniami i grypą znacząco wzrastają. Romantyczny wieczór zakończony seksem, to samo zdrowie – przeziębienie i ból gardła będą się trzymać z dala od Ciebie.
Seks o poranku – co daje?
Co do preferencji seksualnych, to są tacy którzy wolą poranek oraz tacy, którym bardziej pasuje jednak wieczorne zbliżenie. Jeśli chodzi o pary heteroseksualne, to według Alisy Vitti, eksperta od spraw hormonów najlepsza godzina na uprawianie seksu to godzina 15… Dlaczego tak się dzieje? Jak zwykle wszystko to nie zależy wcale od nas, lecz od hormonów…tak jakby do tej pory za mało władały naszym ciałem i umysłem! Wygląda na to, że właśnie o godzinie 15 poszczególne hormony męskie i żeńskie najlepiej ze sobą współgrają. Kobiety w tym czasie mają w organizmie bardzo duże ilości kortyzolu, który jest odpowiedzialny za zwiększenie ilości energii i czujności. Mężczyźni natomiast, o 15 mają wysoki poziom estrogenu i stają się bardziej otwarci i emocjonalni, są więc w stanie skupić się na potrzebach kobiety. I chociaż godzina 15 jest raczej poza zasięgiem na to, aby uprawiać seks, bo wtedy najczęściej wszyscy są w pracy, to może warto sprawdzić, czy Alisa ma rację, w jakiś weekend?
Inne badania przeprowadzone przez naukowców z Forza Supplements w Wielkiej Brytanii na tysiącu osobach wykazały jednak, że dobrym momentem na zbliżenia jest też poranek, około godziny 7.30. I choć może się wydawać, to problematyczne dla osób, które lubią i mogą wylegiwać się w łóżku nieco dłużej, to chodzi bardziej o to, aby uprawiać seks mniej więcej w ciągu 45 minut od przebudzenia, więc spokojnie, jeśli lubicie spać do 10, to nic straconego.
Przyczyną tego, że rano tak dobrze jest uprawiać seks, jest to, że po całym nocnym odpoczynku nasz organizm naładował baterie i właśnie o poranku energia stoi na najwyższym poziomie z możliwych. I chociaż to głównie mężczyznom poranek odpowiada bardziej, bo budzą się podnieceni, a kobiety wolą raczej wieczory, kiedy są zrelaksowane po długiej kąpieli i czują się świeżo, to warto jednak pójść na kompromis, bo wszystkie te różnice zależą przede wszystkim od hormonów. Każdy ma ulubioną porę dnia na seks, ale miło jest od czasu do czasu dostosować się do drugiej osoby i uprawiać seks w jej ulubionym momencie. Taki kompromis przyniesie dobrą zabawę w której oboje wygrywacie. W ogóle, to warto położyć się spać wcześnie. Niedostatek snu to wróg testosteronu, zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Dobra ilość snu to podstawa niezbędna do utrzymania maksymalnej równowagi hormonalnej i ograniczenia hormonu stresu, który zakłóca podniecenie.
Mężczyźni mają najwięcej testosteronu między szóstą a dziewiątą rano, a kobiety odwrotnie – najmniejsza ilość testosteronu rano, a minimalny wzrost wieczorem. Pomiędzy kobietami, a mężczyznami panuje różnica w cyklach hormonalnych. Mężczyźni mogą doświadczyć 25-50% różnicy w testosteronie o poranku i to właśnie przekłada się na chęć seksu o tej porze dnia. W przypadku kobiet znaczne zmiany w testosteronie mają miejsce co miesiąc, przy czym największy wzrost jest w połowie miesiąca podczas owulacji i nie jest tak ,,agresywny” jak ten u mężczyzn.
Dla niektórych osób seks o poranku nie wchodzi w grę, bo mają opory przed nieświeżym oddechem zaraz po przebudzeniu i myślą tylko o tym, żeby wziąć prysznic, aby pozbyć się nocnego potu… Jednak te drobne wady porannego seksu nie mają szans przy korzyściach jakie z niego płyną. Serio. Wszyscy, którzy uprawiają seks rano lepiej żyją w ciągu dnia. Endorfiny wywołane seksem obniżają ciśnienie i poziom stresu, a optymizmu starcza na resztę dnia. Nic tak nie pobudza do działania w pracy jak seks z rana. Wystarczy, że w pracy pomyślisz o porannym zbliżeniu z partnerem i uśmiech sam ciśnie się na usta.
No dobrze, ale cały czas nie wiecie kiedy najlepiej uprawiać seks, aby obie strony były w pełni zadowolone? Po prostu zacznijcie od gry wstępnej. Bardzo długiej gry wstępnej. Takiej w której wcale nie myślicie o tym, że zakończy się seksem. Ciężko uwierzyć, ale w tym przypadku do seksu dojdzie bardzo spontanicznie. Przytulanie i poruszające komplementy, to najlepszy początek.
Kiedy najlepiej uprawiać seks? – Seks na podniesienie ciśnienia
Seks ma korzystny wpływ na ciśnienie krwi i może uchronić przed zawałem. Tak samo jak każda aktywność fizyczna podnosi ciśnienie krwi i poprawia elastyczność naczyń krwionośnych. Uprawiając seks, osoby z niskim ciśnieniem odnoszą ogromną korzyść – natychmiastowy wzrost ciśnienia, poprawę jakości naczyń krwionośnych oraz mega przyjemność.
Seks po treningu
Korzyści płynących z uprawiania sportu jest co niemiara. Oprócz tego, że po jakimkolwiek treningu w organizmie masz więcej endorfin, więc wzrasta Twoje libido, to dodatkowo ciało wypompowuje testosteron. Jak wiadomo testosteron jest kluczowym hormonem płciowym, więc podniecenie jest jeszcze silniejsze. Wystarczy trzydzieści minut intensywnego treningu lub ćwiczeń wytrzymałościowych, aby zwiększyć poziom testosteronu zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Zwiększa się podniecenie, które pozostaje jeszcze przez dobre trzydzieści minut po wysiłku fizycznym.
W jednym z badań Uniwersytetu Teksańskiego w Austin wykazano, że po 20-minutowej jeździe na rowerze przepływ krwi do narządów płciowych kobiety był o 169 procent wyższy niż przed treningiem. Ostatnie badania wykazały również, że w 14 dniu cyklu łechtaczka zwiększa się aż o 20 procent… i wtedy właśnie orgazm może być łatwiejszy do osiągnięcia w tym konkretnym dniu oraz najbardziej intensywny. To również najlepszy czas na seks dla tych, którzy chcą wzbogacić się o dziecko.
Seks po ciężkim przeżyciu
Może nie od razu chodzi o najbardziej traumatyczne przeżycia w naszym życiorysie, jakie mogą spotkać każdego z nas, lecz o chwile, które sprawiają, że adrenalina w Twoim organizmie podskakuje jak oszalała. Gwałtowny zastrzyk adrenaliny, która jest tak zwanym hormonem strachu, walki i ucieczki sprawia, że odczuwasz większą potrzebę bliskości. W związku z tym ochota na seks znacznie wzrasta. Poziom adrenaliny może wzrosnąć nawet po obejrzeniu dobrego thrillera, czy po przejażdżce kolejką górską. W pewnym eksperymencie wykazano, że przerażające sceny w filmie sprawiają, że pary okazują sobie więcej czułości niż podczas innych scen.